30.05.2012 08:10
Czas się przywitać !
Jak w temacie czas się przywitać więc " Cześć ! "
Jako iż początkowo nie wiedziałam co napisać postanowiłam , że pierwszy wpis zrobię po kupnie maszyny , ale tak się nie stało ponieważ tej maszyny nie kupiłam ze względów czasowych .
No to teraz od początku :D
Dwa tygodnie temu może trzy jechałam oglądać Suzuki gs 500 . Przyjechałam do " znajomego znajomego " no i " cześć cześć " " gadu gadu " no i czas na śćiąganie pokrowca ( bo stoi biedula w ogródku ). Pierwszy motor który właśnie pojechałam oglądać , uczucie niesamowite do czasu kiedy koleś zaczyna ściągać pokrowiec . Moim oczom ukazuje się ruina :O dosłownie nogi mi się ugieły . Na pierwszy rzut poszły felgi , a za felgami opony - opony do wymiany , a felgi heh białe , porysowane bruuuudneee . Pokrowiec podnosi się dalej i widzę plastiki/owiewki jak kto woli hmm niby od tego motocykla , ale jakieś takie inne matowe, chropowate widać po przejściach ... Ok pokrowiec cały ściągnięty no i nie wiedziałąm co powiedzieć chciałam już do domu wracać jednak , że ten "znajomy znajomego" to mechanik zaraz odpowiedział na wyraz mojej twarzy " nie kupuj oczami ! " i tak sobie myślę racje warto obejrzeć dokładniej. Oglądam więc dalej kanapa stan idealny co mnie bardzo zdziwiło , prawe lusterko brak szkła do tego kierunek lewy pękniety , łańcuch brudny śladów rdzy nie było , ale i tak pewnie do wymiany do tego linka prędkościomierza do wymiany bo poklejona taśmą tam przy zegarze no wiecie gdzie ! :D Wyciek z lag niby uszczelki do wymiany i cóż jeszcze hmmm no i pod plastikami kupa błota ( chyba polami nią jeździli bo na asfalcie tak się nie da motocykla wybrudzić) . Ok oględziny jako tako pokończone było jeszcze sporo zaglądania w różne zakamarki , których już nawet nie pamiętam i myśle sobie nie ma co nie dam się naciągnąć . No i dalej gadu gadu i dziadek ( tak ! z dziadkiem byłam oglądać i nawet się zna co mnie zszokowało bo dużo wypatrzył ) mówi wsiadaj zobacz czy Ci chociaż pasuje ... Początkowo nie chciałam nawet o tym myśleć więc żeby narobić mi " smaka " sam wsiadł na motocykl xD Widok bajeczny i w dodatku krzyczy , że fajny :D No ok to teraz ja ! Jako , że jestem bardzooo niską osobą mówię do nich tylko trzymajcie motor bo się wywalę na bank :D Ok siadam no i szok sięgam nogami już jakiś plus , a jak sięgam nogami to i stopkę złożyłam :D I tak sobie siedzę i siedzę no fajnie wygodnie fakt faktem szeroki ,ale cóż zrobić tylko ta kierownica trochę daleko i zbiornik paliwa spory :P Po tych wszystkich oględzinach i przymiarkach czas na końcowe podsumowanie . Byłam święcie przekonana , że nie wezmę tej gs-ki nawet jak mi zapłacą , ale z czasem coraz częściej zaczełam o niej myśleć i z tatą rozmawiać i szperać w necie i takie tam i doszłam do wniosku , że raczej ją wezmę . No bo skoro mam jechać na drugi koniec polski i oglądać motor niby igła wrócić i na 100 % jakąś kasę w niego władować to opłaca mi się brać ten i wymienić to co trzeba i mieć 100 % pewność , że zostało to i to wymienione. Ogólnie chwilowo nie mam czasu bo na uczelni koło za kołem , ale miałam chwilę , żeby podjechać do znajomego , któy dał mi nr do tego mechanika i wypytać o to wszystko . Niby to jego kumpel niby naprawia mu motory , ale jednak jakieś wątpliwości są. Obiecał mi , że zadzwoni i wypyta co i jak żeby nie było . Okazało się , że motor mechanicznie jest sprawny trzeba tylko oleje i filtry powymieniać i zrobić regulację gaźników chyba i czegoś tam jeszcze . Kalkulowałam i opłaca mi się bo jako iż ma to być pierwszy mój motocykl i nie jedną glebę zaliczę więc nie musi być ładny i błyszczący tylko sprawny . W sobotę wybieram się ponownie jeszcze raz wszytsko obejrzeć i się przejechać jeśli będzie ok to biorę . Jeśli kupię i coś wyjdzie " w praniu " to problemu raczej też nie będzie. Mam wielką nadzieję , że za klika dni ta " ruina " będzie stała u mnie w garażu :)
Za błędy i literówki sorry , ale się spieszyłam ;) Kolejny wpis w sobotę ! :)
Komentarze : 10
spoko Easy, zdarza się :)
->doomdoom: racja, bywa i tak ;-). Ale to nie pośpiech tym razem, ale zwykłe gapiostwo.
Zgadzam się w pełni z @dominiks1980, jeśli tylko silnik jest w dobrym stanie to coś z tego będzie :)
No i jak to pierwsze moto to może weź pod uwagę coś mniejszego (nie naciskam, tylko sugeruję). Może się okazać tańsze, może też w lepszym stanie, a może nawet będzie łatwiej się uczyć i po ewentualnej glebie podnieść...
Powodzenia :)
@EasyXJRider - przyganiał kocioł garnkowi, a pośpiech to się przez "Ś" pisze :P
witam mili. oby ostateczny wybór był dla Ciebie jak najwłaściwszy. pozdro!
Nie spiesz się i sprawdzaj pisownię. Pospiech i niechlujstwo źle się kończą, szczególnie na moto, które sam doprowadzasz do stanu "sztuka nówka nierdzewka".
Powodzenia.
Witaj mili. Wyglądem się nie kieruj - wszystko można doprowadzić do porządku. Jeśli czujesz, że to ten jedyny - bierz go i zacznij ujeżdżać. Jakkolwiek to brzmi... :)
hejka! masz zdrowe i rozsądne podejście - tak trzymaj. sam mam doświadczenia ze "zmęczonymi" nieco życiem motocyklami i powiem Ci, że do takich motocykli czuję większy sentyment niż do tych wszystkich lśniących, odpicowanych cudeniek. im więcej pracy włoży się w sprzęt - tym bardziej człowiek z nim czuje się związany. powolutku stanie się taki, jak widzisz go gdy zamkniesz oczy :) pozdrawiam
Może zamiast przepraszać za błędy przeczytałabyś tekst dwa razy zanim go opublikujesz. Wolałabym poczekać na taką publikację dłużej niż męczyć się z czytaniem.
Co do GS-a wydaje mi się super sprawą kupić jakiś wybrakowany sprzęt, samej udoskonalać i cieszyć się wykonaną pracą, a później jazdą. Także powodzenia życzę i zazdroszczę własnego motocykla, ja dalej zbieram fundusze :-)
Najważniejsze żeby silnik był w dobrym stanie, reszta zależy od sumy jaką chce dostać sprzedający lub tobie uda się wytargować. Sam kupiłem moją CB500 z paroma rzeczami do wymiany na już, dzięki dobrej cenie jaką wymyślił sprzedający opłacało mi się to.
czolem, a w jakiej cenie puszczja tego GS-a? :)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)